Przykuta do łóżka kończę druga poduche na święta. Mój staw skokowy uległ kontuzji wskutek upadku (już drugiego w tym roku) ze schodów. Mam już takie szczęście że musi mi coś dolegac bo jak nie śliskie schody to wyrwanie ósemki i tak chodze opuchnięa i obolala
Szczerze Ci współczuję. Tyle dobrego, ze chociaż haftować możesz.
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka życzę.