sobota, 16 stycznia 2016

Moja hafciarska szkatułka

Zebrałam się do napisania nowego posta. Już jakiś czas temu poprawiłam swoją podręczną szkatułkę w której trzymam wszystko co mi potrzebne do wyszywanego obrazu. A że wyszyłam sobie monogram to nim sobie wykończyłam. Sprawa łatwa nie była bo trzeba było zetrzeć starą farbę ze szkatułki. Ja podchodziłam do tego kilka razy i poległam z kretesem dopiero małżonek podołał ale za to jakim sprzętem.





Jednocześnie powstał chustecznik.


A tu powstają dinozaury na podusie dla chrześniaczka. Wczoraj zostałam nawet pogoniona z wyszywaniem.




czwartek, 7 stycznia 2016

Intensywny poczatek nowego roku

Nowy rok zaczynam dość intensywnie, mam na uwadze wszelkiego rodzaju robótki ręczne.

Po pierwsze mogę pokazać chustecznik który był zrobiony w zeszłym roku ale że trafił pod choinkę jako prezent nie mógł być tu pokazany. Prezent dla mamy teraz obok mnie wysycha farba na chusteczniku dla mnie a obok szkatułka którą mam pod ręka gdy wyszywam. Mamy wiec już dwa rękodzieła w trakcie.



 A po wczorajszym seansie gwiezdnych wojen zaczęłam monogram. Planuję go poprostu oprawić w ramkę, takie jest przynajmniej wstępne założenie.


A ponadto czekam na zamówiona mulinę której brakuje mi do dużego obrazu. Może również zrobię porządek z przydasiami o ile uda mi się w końcu zrobić te bobinki.

środa, 6 stycznia 2016

I stało się.

Czekałam na to ponad rok. Dziś po kościółku mąż zabrał mnie do kina. Ta ta ta da da da daa
A teraz już w domu rozkładam kanwy i szykuje moje wyszywania.