czwartek, 6 sierpnia 2015

Poszewka na jasia

Udało się. z pomocą mamy skończyłam poszewkę. A że jestem zadowolona napewno powstanie inna i niekoniecznie taka sama.



 

2 komentarze:

  1. WOW ale fajna podusia. Wygląda na bardzo pracochłonną i jeszcze się z taką ręcznie robioną nie spotkałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. wbrew pozorom wcale nie taka pracochłonna bodajże tyle co obejrzenie Casino Royal

    OdpowiedzUsuń