witaj Czytelniku,
miałam mało czasu żeby zrobić dużo pisanek na kiermasz. Zrobiłam ile mogłam. Zdjęcia robiłam wieczorem i są złej jakości aby pokazać każde osobno, więc tu już gotowe do kiermaszu. (Na zdjęcia tez nie miałam zbyt wiele czasu a i sił już brakło)
Impreza miała trwać od 8 do 9 jednak ja po 15 minutach nie miałam towaru. Panie sprzedawały palmy i stroiki które były piękne no i nie oszukujmy się miały tego dużo. Ja natomiast mam zrobić jeszcze takich pisanek i dostarczyć je później ponieważ dużo osób jeszcze takie chce co mnie niezmiernie cieszy.
stojaczki na pisanki zrobił mój mąż :)
zapraszam na kolejny post
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz