wtorek, 20 października 2015

madame butterfly

No i się udało. Myślałam że pójdzie mi szybciej ale miałam kilka pomyłek i musiałam pruć, nie wyszywałam tez codziennie no ale udało się. teraz tylko uszyć poszewkę i poducha jak malowana.


A że nie umiem siedzieć beż igły w dłoni to zaczynam świąteczne wyszywanie.


1 komentarz: